Przerwa w łazience zamienia się w solową sesję przyjemności w pracy

Po długim dniu w pracy nie wytrzymałem dłużej.Chęć zrobienia siusiu była zbyt silna i musiałem zrobić sobie przerwę.Szybko znalazłem najbliższą toaletę i ulżyłem sobie, ale uczucie ciepłej wody oczyszczającej mnie było zbyt przyjemne.Nie mogłem się powstrzymać przed dotykaniem siebie, palcami sunącymi po twardniejącym kutasie.Wrażenie było intensywne, ale nie mogłem się pohamować.Byłem cały sam w łazience, a dreszczyk przyłapania tylko potęgował przyjemność.Byem biseksualnym młodzieńcem, rozkoszującym się doznaniem własnego dotyku.Myśl o wchodzącym szefie tylko to bardziej podniecała.Byłam gejowskim amatorem, ale wiedziałem czego chcę.Było mi bi ciekawie i nie zależało mi się kto patrzy. Byłem entuzjastą bez gumki, gotowy zabrać na siebie każdego, kto odważył się do mnie dołączyć.